fbpx

Sztuczna inteligencja. Ostatnio słychać o niej naprawdę sporo. Czy jest dobra, czy zła? Czy zabierze nam pracę…? Wiadomo, że obaw jest wiele. Jak więc podejść do tego tematu z dystansem i zdrowym rozsądkiem?

Co tak naprawdę potrafi sztuczna inteligencja?

Jeszcze do niedawna wydawało się, że AI (artificial intelligence) nie zastąpi chociażby pracowników branży kreatywnej. Dziś AI pisze artykuły na niezłym poziomie, wymyśla hasła, potrafi być nawet zabawna. Tworzy też obrazy i grafiki na podstawie zadanego tematu. Nie są idealne, jednak sztuczna inteligencja radzi sobie coraz lepiej.

Rozwój AI jest nieunikniony – czy nam się to podoba, czy nie. Kilka tygodni temu wszyscy zachwycali się czatem GPT-3, który potrafił (zaskakująco sprawnie) napisać tekst. W zeszłym tygodniu na rynku pojawiła się wersja GPT-4, która stworzy tabelkę, zrobi ofertę, zanalizuje obraz itd. Nowa wersja jest tysiące razy lepsza niż poprzednia i z nowymi technologiami jest już tak, że zmiany idą lawinowo. Dlaczego? Bo robot „uczy” się na błędach, doskonali, wyciąga wnioski.

Najgorsze więc, co można teraz zrobić, to tracić czas na zastanawianie się, czy mi się to podoba, czy nie. Czy jestem za tym, aby AI zastępowało ludzi, czy wolę, aby pozostało jak dotąd?

Właściwe pytanie nie brzmi: jesteś na tak czy na nie, bo rozwój następuje bez pytania nas o zdanie. Pytanie brzmi: czy pójdę z duchem czasu? Czy nauczę się korzystać z narzędzi AI i wykorzystam je w pracy, czy zostanę w tyle?

Rozwój następuje bez pytania nas o zdanie. Pytanie brzmi: czy pójdę z duchem czasu?

Podążaj za zmianą!

Chcę podkreślić, że tekst ten piszę z perspektywy polonistki, humanistki, osoby która nigdy nie była miłośniczką nowoczesnych technologii. Ale także copywriterki, czyli osoby wykonującej zawód, który potencjalnie może zostać zastąpiony przez AI.

Nie boję się straty pracy tylko dlatego, że mam świadomość, że jeszcze jest moment na to, abym wykorzystała potencjał, jaki drzemie w AI i przekuła go na swój sukces. To jest właśnie ten moment, żeby zainteresować się sztuczną inteligencją i zaprzyjaźnić się z narzędziami, które mogą pomóc w pracy (a nie ją odebrać).

A jeśli dziś uważasz, że jesteś „nietechniczny”, albo czujesz niechęć do uczenia się nowych rzeczy, pomyśl o tym, że za kilka lat będzie jeszcze gorzej. Technologia pójdzie do przodu i tych zmian nie będzie się dało już tak łatwo przyswoić. Zmiany nie dzieją się nagle. Osoby ze starszego pokolenia, które dziś nie potrafią wykonać przelewu elektronicznego lub sprawdzić w smartfonie, o której odjeżdża autobus, nie obudziły się pewnego dnia w nieznanym, nieprzyjaznym świecie. Po prostu 5, 10 czy 15 lat temu nie podjęły decyzji, żeby pójść na kurs komputerowy lub skorzystać z pomocy wnuczka, który chciał im pokazać, jak działa tablet itd.

Zainteresował Cię ten temat? O sztucznej inteligencji pisałam też w relacjach z wydarzeń: Konferencji NSM, SEO Poland Conference czy SEO&Content Camp.